Wymierzenie sankcji VAT w sytuacji, gdy spółka złożyła wniosek o nadpłatę, a organ jej nie uwzględnił, jest działaniem niedopuszczalnym, kompletnie niezrozumiałym i sprzecznym z przepisami – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Spółka w 2021 r. złożyła korekty deklaracji VAT za poszczególne miesiące 2018 r. Powodem był wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie ulgi na złe długi (sygn. C-335/19).

Spółka wyjaśniła, że przed wyrokiem TSUE nie mogła skorzystać z ulgi, ponieważ jej dłużnik – spółka GetBack – w momencie upływu dwuletniego terminu był w trakcie restrukturyzacji. A ustawa o VAT nie pozwala w takim przypadku na skorzystanie z ulgi.

Firma uważała natomiast, że sytuacja zmieniła się po wyroku TSUE z 15 października 2020 r. w sprawie C-335/19. Trybunał orzekł bowiem, że wyrejestrowanie, upadłość, restrukturyzacja czy likwidacja dłużnika nie przeszkadzają w odzyskaniu VAT przez wierzyciela, który nie otrzymał zapłaty. Uznał, że warunki wynikające z polskiej ustawy o VAT są niezgodne z dyrektywą VAT.

Spółka sądziła zatem, że po wyroku TSUE ma prawo skorzystać z ulgi na złe długi względem faktur niezapłaconych przez kontrahenta, czyli GetBack, mimo że od daty ich wystawienia upłynęły dwa lata, licząc od końca roku, w którym każda z nich została wystawiona.

Naczelnik urzędu skarbowego nie tylko odmówił spółce prawa do ulgi, lecz także przeprowadził postępowanie i dodatkowo wymierzył jej sankcję VAT. Uznał bowiem, że spółka w złożonych korektach deklaracji zaniżyła wysokość tego podatku. Decyzję tę podtrzymał dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.

Spór sprowadzał się więc do rozstrzygnięcia dwóch kwestii: czy spółka może skorzystać z ulgi na złe długi, mimo że upłynął termin na korektę podatku należnego (obecnie wynosi on trzy lata), oraz czy organ prawidłowo wymierzył jej sankcję VAT.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (wyrok z 22 sierpnia 2022 r., sygn. akt III SA/Wa 258/22) uchylił decyzje organów. W uzasadnieniu wyroku sędzia Paweł Dębkowski wyjaśnił, że ukształtowała się już korzystna dla podatników linia orzecznicza sądów. Wynika z niego, że choć sam termin dwóch lat (obecnie trzech lat) na skorzystanie z ulgi na złe długi jest zgodny z dyrektywą, to jednak w tej sprawie należało go pominąć. Spółka nie może bowiem ponosić konsekwencji błędnego wdrożenia unijnej dyrektywy do polskich przepisów. Fiskus powinien był więc uwzględnić korektę spółki – stwierdził sąd.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 23 sierpnia 2022 r., autor: Łukasz Zalewski, oprac.: GR