Uczelnie nie są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych

Dziennik Gazeta Prawna (2011-09-08), autor: Urszula Mirowska-Łoskot , oprac.: GR

wrz 8, 2011

Od 1 października szkoły wyższe będą musiały dostosować swoją działalność do potrzeb osób niepełnosprawnych. Obowiązek taki nakłada na nie reforma szkolnictwa wyższego – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Niestety nowe przepisy mogą okazać się martwe, bo na wprowadzenie ułatwień dla niepełnosprawnych brakuje środków. To, czy dana szkoła rzeczywiście spełnia ustawowe wymogi, sprawdzi Państwowa Komisja Akredytacyjna. Będzie surowiej oceniała te uczelnie, które nie wywiązują się z nowego obowiązku. Ale poza niższą oceną nic im nie grozi. Zmienione przepisy nie przewidują bowiem dodatkowych kar dla szkół zaniedbujących niepełnosprawnych studentów.

Nowelizacja ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. nr 84, poz. 455) zakłada, że jednym z zadań uczelni jest stworzenie osobom niepełnosprawnym warunków do pełnego udziału w procesie kształcenia i w badaniach naukowych.

W związku z tym uczelnie będą musiały zmienić odpowiednio regulaminy studiów. Powinny m.in. przewidzieć w nich możliwość indywidualnej organizacji studiów dla osób niepełnosprawnych, umożliwić im zaliczanie egzaminu w innej formie niż pozostałym studentom czy wprowadzić opcję wydłużenia sesji.

Senaty uczelni zostaną też zobowiązane do podejmowania uchwał, w których określą warunki umożliwiające uczestnictwo w rekrutacji, w tym udział w egzaminach wstępnych niepełnosprawnym kandydatom.
Te szkoły, które nie wywiążą się z ustawowego wymogu, poniosą konsekwencje. PKA będzie je surowiej oceniała.

Już teraz konstytucja zapewnia wszystkim równy dostęp do edukacji. Mimo to nadal większość uczelni nie spełnia podstawowych warunków umożliwiających niepełnosprawnym studiowanie. Problemy pojawiają się często już na etapie wejścia do budynku uczelni. Rektorzy tłumaczą, że trudno im sprostać nakładanym na nie obowiązkom.

Zdaniem niepełnosprawnych studentów sama zmiana przepisów nie rozwiąże ich problemów. Wynikają one często nie z braku środków na dostosowanie, ale ze złej woli wykładowców czy pracowników uczelni.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 8 września 2011 r.