Giertycha przyjęli, strajk ogłosili…

Gazeta Wyborcza , autor: Aleksandra Pezda , oprac.: GR

maj 16, 2007

We wtorek 29 maja ZNP na dwie godziny zamknie szkoły i przedszkola. Chyba że sam premier zagwarantuje nauczycielom podwyżki i wcześniejsze emerytury

Strajk ostrzegawczy Związku Nauczycielstwa Polskiego obejmie dwie pierwsze godziny zajęć w szkołach i przedszkolach. Nie będą wtedy czynne nawet świetlice. Związkowcy poproszą rodziców, by w tym czasie zaopiekowali się dziećmi. Takie decyzje podjął wczoraj zarząd ZNP.

Wcześniej 500 związkowców z regionów spotkało się w Warszawie z szefem MEN Romanem Giertychem (LPR). – Ustawicie przeciwko sobie rodziców, a przede wszystkim rząd – ostrzegał ich Giertych. Próbował odwieść od strajku. Zapewniał, że w sprawach finansów jest sojusznikiem. Obiecywał, że rząd opracuje plan podwyżek na dziesięć lat. -Wpisane do ustawy będą musiały być realizowane – mówił. Zaraz jednak przyznał, że nie ma na to jeszcze zgody rządu.

O innym postulacie, zachowaniu prawa do wcześniejszych emerytur, mówił: – Popierają was LPR i Samoobrona. Brakuje tylko aprobaty PiS.

To było pierwsze spotkanie Giertycha z ZNP, odkąd rządzi oświatą. Wcześniej atakował związek za komunistyczne korzenie". A jego LPR złożyła w Sejmie projekt ustawy wywłaszczającej z majątku ZNP jako organizację postkomunistyczną

Wczoraj nie zabrakło więc złośliwości. Witając Giertycha, prezes ZNP Sławomir Broniarz mówił: – Jesteśmy w historycznej siedzibie ZNP, wybudowanej ze składek. Giertych: – Mija rok, kiedy złożyliście pierwszą z 17 petycji o odwołanie mnie ze stanowiska.

Więcej Gazeta Wyborcza.