Od 67-latków fiskus i tak weźmie swoje

Dziennik Gazeta Prawna (2012-03-12), autor: Bogdan Świąder , oprac.: GR

mar 12, 2012

Wydłużenie wieku emerytalnego to prosty sposób na zasilenie budżetu podatkiem dochodowym. Im dłużej będziemy pracować, tym więcej oddamy fiskusowi – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Prace nad projektem podnoszącym wiek emerytalny trwają i wydaje się, że już nic nie jest w stanie powstrzymać rządu przed jego uchwaleniem. A to oznacza, że państwu oddamy to, co mamy najlepsze – 67 lat naszego życia i 18 lub 32 proc. naszej krwawicy w postaci podatku dochodowego, przy optymistycznym założeniu, że stawki PIT nie będą w przyszłości podniesione.

Proponowane zmiany mają poprawić stan finansów publicznych w Polsce i zwiększyć tempo naszego rozwoju. Takie jest uzasadnienie, ale nikt do końca nie wie, co będzie za te kilka lat. Obawy przed reformą mają wszyscy, ale na pewno będzie jeden wygrany – fiskus. Wygra on w tym sporze, bo do niego trafi więcej pieniędzy, gdy będziemy dłużej pracować. Im dłużej pracujemy, tym więcej zapłacimy podatku. Jest to prosta zależność. Co prawda, od wypłacanych emerytur też jest pobierany podatek dochodowy, ale jej wysokość jest raczej rodzajem jałmużny, niż ekwiwalentem za trud naszego życia. W konsekwencji i podatek od takich emerytur jest dużo mniejszy.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 9 marca 2012 r.