Coraz więcej firm chce umorzenia składek. ZUS godzi się niechętnie

Dziennik Gazeta Prawna (2012-04-26), autor: Paweł Jakubczak , oprac.: GR

kwi 26, 2012

Kryzys spowodował, że rośnie liczba zainteresowanych darowaniem długu w ZUS. Ubywa z kolei przedsiębiorców, którzy proszą o odroczenie jego spłaty lub rozłożenie go na raty – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych bardzo rzadko zgadza się na darowanie długu przedsiębiorcom lub odraczanie go na kilka miesięcy. Za to co drugiej firmie idzie na rękę, podpisując z nią układ ratalny. Takie wskaźniki utrzymują się od lat, choć liczba podmiotów, które starają się o wsparcie, jest różna. Od 2010 roku rośnie liczba zainteresowanych otrzymaniem umorzenia, natomiast ubywa tych, którzy chcą uzyskać układ ratalny lub odroczenie. Takie wnioski płyną z analizy danych przesłanych „DGP” przez Centralę ZUS.
W ubiegłym roku zgodę ZUS na umorzenie niezapłaconych składek dostało tylko 3,1 tys. płatników na 46,6 tys. wszystkich, którzy się o nią starali. Oznacza to, że zakład darował dług 6 proc. wnioskodawców. W styczniu 2012 roku było 216 umorzeń na 4,4 tys. wniosków, czyli z abolicji skorzystało 5 proc. zainteresowanych. Jak widać, ZUS bardzo rzadko zgadza się na umorzenie, bo niewiele firm spełnia warunki określone przez prawo.

Zakład może zastosować ulgę tylko w przypadku, gdy stwierdzi całkowitą nieściągalność należności publicznych. W przypadku ubezpieczonych będących jednocześnie płatnikami składek na własne ubezpieczenia dodatkowo musi brać pod uwagę ważny interes tych osób. Z całkowitą nieściągalnością należności mamy do czynienia wtedy, gdy dłużnik zmarł, nie pozostawiając żadnego majątku lub ruchomości niepodlegających egzekucji. Przez ważny interes osoby zobowiązanej należy rozumieć wystąpienie okoliczności, które uniemożliwiają spłatę zadłużenia, a w szczególności ubóstwo, chorobę przedsiębiorcy, zdarzenia losowe i klęski żywiołowe.

Dane przeczą tezie, że ZUS jest grabarzem firm. Przedsiębiorstwa, która rokują poprawę, dostają jego zgodę na spłatę długu w ratach. Co drugi taki płatnik podpisuje z ZUS umowę o układ ratalny. W 2010 roku 9,9 tys. firm otrzymało układ ratalny, a starało się o niego 20 tys., w 2011 roku było to odpowiednio: 11,6 tys. i 21,3 tys., a w styczniu bieżącego roku 1 tys. i 1,5 tys.

Układów ratalnych mogłoby być więcej, ale przedstawiciele ZUS wskazują, że bardzo wiele wniosków nie spełnia warunków formalnych umożliwiających rozpatrzenie sprawy.
Firmy, oprócz rozłożenia na raty należności składkowych lub umorzenia, mogą ubiegać się w ZUS także o ich odroczenie. Zakład może odroczyć płatność składek, których termin zapłaty jeszcze nie upłynął, nawet o sześć miesięcy. W tym czasie firma musi na bieżąco regulować składki.

Zakład tylko w wyjątkowych sytuacjach zgadza się na odroczenia. W 2010 roku taką ulgę otrzymały 172 firmy na 1,4 tys. wniosków, czyli 12 proc, w 2011 roku – 125 na 2,1 tys., to jest 6 proc, natomiast w styczniu bieżącego roku – 28 na 150 wnioskodawców, czyli 18 proc.
Zakład tłumaczy, że liczba udzielonych przez niego odroczeń jest związana z sytuacją gospodarczą w kraju oraz przejściowymi problemami z płynnością finansową przedsiębiorców.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 24 kwietnia 2012 r.