Przedsiębiorcze mamy stracą wysokie świadczenia po porodzie

Rzeczpospolita (2014-03-03), autor: Anna Abramowska , oprac.: GR

mar 3, 2014
Rozmowa dziennika Rzeczpospolita z Patrycją Zawirską radcą prawnym, kierującą  Departamentem Prawa Pracy w K&L Gates Jamka SP.K.

„Rz”: Według resortu pracy często po bardzo krótkim okresie ubezpieczenia chorobowego (np. miesiącu czy dwóch) z wysoką podstawą wymiaru składki zainteresowany długo pobiera pokaźny zasiłek. Przedsiębiorcy korzystają m.in. z możliwości przerwania ubezpieczenia chorobowego i w odpowiednim momencie – np. pod koniec ciąży – przystępują do niego na nowo z zadeklarowaną maksymalną podstawą. Macierzyński jest obliczany od podstawy z okresu „nowego” ubezpieczenia. Czy ten system ustalania zasiłków dla przedsiębiorców sprzyja powstawaniu nadużyć?

P.Z.: Faktycznie obecny model zasiłków macierzyńskich jest niezwykle korzystny dla prowadzących działalność gospodarczą. Bizneswoman, które spodziewają się wysokich dochodów i zadeklarują maksymalną składkę, otrzymają świadczenie macierzyńskie liczące nawet 6,5 tys. zł netto. Wystarczy przy tym tylko miesiąc opłacania najwyższych składek, aby zasiłek przysługiwał w maksymalnym wymiarze. Skorzystanie z tej możliwości nie musi być nadużyciem. Jak zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uchwale z 21 kwietnia 2010 r. (IIUZP1/10), ZUS nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność jako podstawy wymiaru składek, jeżeli mieści się ona w granicach określonych ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych. ZUS nie dysponuje przy tym skutecznymi instrumentami, które pozwalałyby mu stwierdzić, czy przedsiębiorca założył działalność jedynie po to, aby uzyskać wysoki zasiłek. Sama bliskość daty porodu nie powinna być tutaj żadnym argumentem.

„Rz”: Jednak ZUS często kwestionuje takie działania. Czy i z jakimi sankcjami muszą liczyć się przedsiębiorcy, którzy w ten sposób regulują swoją sytuację ubezpieczeniową, nie postępując przecież wbrew prawu?

P.Z.: Takie działania prowadzących firmę są zgodne z przepisami, co podkreśla choćby przywołana uchwała SN, jak i wyrok SN z 12 kwietnia 2012 r.(IUK 350/11). ZUS stara się jednak kwestionować zadeklarowaną przez przedsiębiorcę podstawę wymiaru składek. Jeżeli uzna, że składkę obliczono nieprawidłowo i nierzetelnie, podważa to i zmienia informacje przekazane przez płatnika. W praktyce oznacza to obniżenie podstawy wymiaru składek, a co za tym idzie – radykalny spadek świadczenia zasiłkowego i konieczność walki o prawa w sądzie. Co prawda po niekorzystnych dla ZUS wyrokach SN próby kwestionowania składek odprowadzanych przez przyszłe matki są nieliczne, ale zamiast batalii w sądach rząd postanowił po prostu zmienić prawo.

„Rz”: Na jakie zmiany mają przygotować się przedsiębiorcy? Czy skończą się wysokie świadczenia w zamian za np. 2-miesięczną maksymalną składkę chorobową?

P.Z.: Tak. Od 2015 r. uzyskanie wysokiego zasiłku macierzyńskiego w zamian za relatywnie krótki, np. 2-miesięczny, okres zasiłkowy, ma być niemożliwe. Punktem wyjścia stanie się minimalna wysokość zasiłku, powiększana w każdym miesiącu o 1/12 części przewyższającej kwotę minimalną za każdy miesiąc ubezpieczenia przed nabyciem prawa do świadczenia. Aby więc zapewnić sobie najwyższy możliwy zasiłek (6,5 tys. zł), prowadząca biznes będzie musiała opłacać maksymalne składki przez rok. W przeciwnym razie kwota się zmniejszy. Przykładowo, jeśli kobieta otworzy firmę pół roku przed porodem, deklarując najwyższą podstawę składek, to według nowych zasad jej zasiłek macierzyński będzie liczony jako suma sześciokrotności minimalnej wysokości składki i 1/12 nadwyżki powyżej tej kwoty za każdy miesiąc ubezpieczenia.

Więcej w Rzeczpospolitej z 12 lutego 2014 r.