Administracja I Odłożenie do połowy przyszłego roku obowiązku wprowadzenia przez urzędy podpisu elektronicznego i świadczenia usług przez Internet wyraźnie spowolniło rozwój e-administracji. Przez sieć ciągle jeszcze nie załatwi się w pełni żadnej sprawy urzędowej
Od ubiegłego roku,kiedy w połowie sierpnia administracja miała wprowadzić e-podpis, ale znowelizowana ustawa przedłużyła termin spełnienia tego obowiązku o dwa lata, niewiele się zmieniło na internetowych witrynach urzędów. Przedsięwzięcia, które już były wcześniej zrealizowane (min. Wrota Małopolski, Podlasia, Opolszczyzny), serwisy urzędów miejskich Gdańska, Warszawy, części powiatów i gmin, świadczą e–usługi w pewnym zakresie. Sprowadzają się one głównie do udostępniania formularzy, które można pobrać przez Internet, wydrukować i przesłać do urzędu albo wypełnić online i przesłać drogą elektroniczną. To nie wystarczy, by załatwić sprawę, ale pozwala przyśpieszyć procedurę. Unika się kilku wizyt w urzędzie, wystarczy w wielu przypadkach jedna.
Więcej spraw; ale nie do końca
W serwisach urzędów powiększyła się jedynie liczba procedur i spraw, które można częściowo załatwić drogą elektroniczną. O nowych większych przedsięwzięciach, uruchomieniu tzw. cyfrowych urzędów, niewiele słychać. W tej sytuacji sensacyjnie zabrzmiała niedawna informacja z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że przez Internet można załatwić w ZUS… pięć spraw. I to bez fatygowania się do urzędu.
Nie zostały na szczęście zahamowane także inwestycje samorządów w rozwiązania e-administracji. Jak się bowiem okazuj e, są również takie, które ostatnio zdecydowały się na dość duże projekty. 22 mln zł będzie kosztowała realizacja przedsięwzięcia podjętego na Śląsku. Od przyszłego roku w ponad 50 gminach i powiatach, a także w strukturach samorządu wojewódzkiego większość spraw będzie można załatwić przez Internet – obiecują władze województwa śląskiego.
Więcej Rzeczpospolita.