Reforma administracji skarbowej może się odwlec. Wciąż nie wiadomo dokładnie, jak mają wyglądać urzędy krajowej administracji skarbowej, która miała powstać w przyszłym roku z połączenia skarbówki i służb celnych
Przeciwko zmianom, a zwłaszcza rekrutacji nowych kadr według niejasnych zasad, protestują związkowcy z administracji celnej. Ich sprzeciw budzi fakt, że o zatrudnianiu obecnych celników będzie decydował arbitralnie specjalny pełnomocnik. – Nikt nie da funkcjonariuszom gwarancji utrzymania nabytych praw – mówi Iwona Fołta z korporacyjnego syndykatu.
Według zapowiedzi rządu już od stycznia przyszłego roku ponad 60 tysięcy poborców miało wydajniej pracować dla fiskusa w ramach krajowej administracji skarbowej.
We władzy pełnomocnika
likwidacją skarbówki i służb celnych w dotychczasowym kształcie zajmie się pełnomocnik ministra, on też będzie rekrutował kandydatów do nowej administracji. To poważna operacja: dziś izby i urzędy skarbowe zatrudniają prawie 50 tys. urzędników, a administracja celna prawie 15 tysięcy pracowników i funkcjonariuszy.
Przyszłym aparatem odpowiadającym za zbieranie podatków i opłat czyli podstawowe dochody
Zyta Gilowska wicepremier i minister finansów państwa, ma kierować minister finansów za pośrednictwem szefa krajowej administracji skarbowej. Koncepcja przewiduje wyposażenie mobilnych grup kontrolnych, zbrojnego ramienia odnowionego fiskusa, w broń palną i policyjne uprawnienia.
Połączenie instytucji podatkowych ma według autorów ustawy, która trafiła już do uzgodnień międzyresortowych, wyeliminować dotychczasowe patologie i poprawić skuteczność poborców i celników.-Me będzie dublowania kompetencji i decyzji w różnych miejscach administracji podatkowej, a zintegrowany urząd ma działać apolitycznie, według wspólnej, przejrzystej i klarownej strategii -twierdzi Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów.
Podpieranie osłabionej skarbówki
Konsekwentnym zwolennikiem nowych rozwiązań jest szef resortu Zyta Gilowska. Autorzy przyszłej ustawy o KAS nie ukrywają, że liczą na oszczędności. Ma je przynieść lepsze wykorzystanie obecnego majątku celników i skarbówki. Po wejściu do Unii Europejskiej się okazało, że urzędy celne są położone w kraju nierównomiernie, a samych celników jest wciąż nadmiar. Aparat skarbowy natomiast cierpi na braki kadrowe. Wielka przebudowa tych instytucji ułatwi bardziej racjonalne zorganizowanie sieci niezbędnych urzędów i ich pełną informatyzację.
Więcej Rzeczpospolita.