Czy można zakwestionować tytuł wykonawczy ZUS z powodu nieczytelności podpisu

Dziennik Gazeta Prawna (2020-02-27), autor: Marcin Nagórek , oprac.: GR

lut 28, 2020

ZUS prowadzi postępowanie egzekucyjne przeciwko naszej spółce. Chcemy podważyć legalność tytułu wykonawczego ZUS, na podstawie którego prowadzona jest egzekucja. Chodzi o niewłaściwy jego podpis, a właściwie brak czytelnego nazwiska podpisującego. Czy można wnieść zarzut egzekucyjny wadliwości tego tytułu? – pyta czytelnik Dziennika Gazety Prawnej.

Jak odpowiada ekspert współpracujący z DGP – z art. 33 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji wynika, że podstawą zarzutu w sprawie prowadzenia egzekucji administracyjnej może być m.in. wykonanie lub umorzenie w całości albo w części obowiązku, przedawnienie, wygaśnięcie albo nieistnienie obowiązku albo niespełnienie w tytule wykonawczym wymogów określonych w art. 27.

W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 23 lipca 2019 r., sygn. akt I SA/Gl 567/19, m.in. wskazano, że zarzuty w sprawie prowadzenia postępowania egzekucyjnego są sformalizowanym środkiem prawnym. Ich wniesienie wszczyna postępowanie zmierzające do ich rozpoznania i rozstrzygnięcia. Zarzuty mogą być oparte tylko na podstawach wyczerpująco uregulowanych w art. 33 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Natomiast kontrola sądu odnosi się do oceny wystąpienia okoliczności wymienionych w tym przepisie.

Z wyżej wymienionych przesłanek na szczególną uwagę zasługuje niespełnienie w tytule wykonawczym wymogów określonych w art. 27. We wspomnianym art. 27 par. 1 pkt 7 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji podano zaś, że tytuł wykonawczy zawiera – datę wystawienia tytułu, podpis, imię i nazwisko oraz stanowisko służbowe osoby upoważnionej do działania w imieniu wierzyciela. Na kanwie tej regulacji szczególnie pomocne może się okazać stanowisko zawarte w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 6 listopada 2019 r., sygn. akt III SA/Po 482/19. Sąd wskazał, że przepis wymaga jedynie złożenia podpisu, a nie podpisu czytelnego. Podpis osoby jest tylko jeden – jest nim sporządzony osobiście, własnoręcznie, niepowtarzalny z założenia znak graficzny, mający identyfikować autora, lecz nie tyle poprzez materialną treść, a poprzez swoją niepowtarzalność, unikalność. Z kolei w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 października 2016 r., sygn. akt II OSK 164/15, wskazano, że prawne i praktyczne znaczenie podpisu polega na tym, iż podpis pozwala na identyfikację osoby wydającej rozstrzygnięcie. Ponadto istota podpisu sprowadza się do utożsamienia się organu z treścią decyzji (postanowienia). Podpis służy do zidentyfikowania osoby, która działa w imieniu organu, przez co umożliwia weryfikację uprawnień danej osoby do wydawania decyzji. Nie musi on obejmować pełnego nazwiska, bo w praktyce stosowany jest najczęściej skrót (podpis nieczytelny).

Z dużym prawdopodobieństwem można więc stwierdzić, że zarzut rzekomej wadliwości tytułu wykonawczego jest niezasadny. Przepisy nie wymagają użycia czytelnego podpisu. Wystarczające jest, aby miał on charakter skrótu pozwalającego na identyfikację osoby podpisującej.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 27 lutego 2020 r.