Politycy pod przemożnym wpływem Prokomu…

Rzeczpospolita , autor: PIOTR PIĘTAK , oprac.: GR

paź 1, 2007


W artykule Niezbędne związki biznesu z polityką” Rzeczpospolita” 18 września 2007 r. pan Bartosz Jałowiecki, przedstawiciel Prokomu, stwierdził: Trzeba sprawić, by biznesmeni wreszcie stali się dla naszych polityków prawdziwymi partnerami. A to oznacza, że muszą mieć możliwości spotkania, rozmawiania i uzgadniania z nimi tego, co trzeba zrobić”. Główny zarzut pana Jałowieckiego wobec członków rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego jest następujący nie rozmawiacie z przedstawicielami biznesu. Trzy tygodnie później inny przedstawiciel Prokomu (w odpowiedzi na moją polemikę z artykułem pana Jałowieckiego) Krzysztof Król stwierdza coś dokładnie przeciwnego: Do spotkania (wiceministra Bliźniuka w MSWiA z prezesem Krauzem) doszło w budynku MSWiA przy ul. Wspólnej. 0 celowości i merytoryczności spotkania niech świadczy list ministra, w którym dziękował prezesowi Krauzemu za to spotkanie” (list zamieszczony w Rzeczpospolitej” w tym samym numerze co artykuł pana Króla).

Wniosek jest oczywisty: pan Jałowiecki kłamie. Dlaczego robi to w sposób tak bezczelny Ale to nie koniec. Pan Jałowiecki publikuj e artykuł, w którym oskarża rząd o brak dialogu z przedsiębiorcami. Odpowiadam, że jest odwrotnie, tyle tylko, że dialog powinien odbywać się nie w prywatnych apartamentach biznesmenów, lecz w miejscu publicznym, a jego przebieg – i ewentualne konkluzje -muszą być opisane i podane do wiadomości. Jest absolutnie wykluczone, by przedstawiciele rządu spotykali się z biznesmenami (a takie spotkanie zaproponował mi prezes Krauze) prywatnie i w dodatku w miejscu wyznaczonym przez przedsiębiorcę.

Ręce opadają

Po opublikowaniu mojego polemicznego artykułu głos zaorał pan Krzysztof Król. Ale w przypadku jego polemiki ręce opadają, bo argumenty wiceprezesa PIET i wiceprezesa Prokom Inwesments – pod moim adresem – nie mają nic wspólnego z prawdą czy kłamstwem. Takie przestarzałe pojęcia opozycyjny moralista już dawno wyrzucił do kosza. Jak już hulać, to na całego: na konferencji w MSWiA. zaproponowałem oficjalne (nieprawda, prywatne – przyp. PP) spotkanie z kierownictwem Prokomu. (…) Piotr Piętak zgodził się na spotkanie (kłamstwo, nie zgodziłem się – P.P.), a ja powiedziałem, że niebawem prześlemy do ministerstwa oficjalne pismo z propozycją, co uczyniliśmy. To też zrobiliśmy”. I przedstawiciele Prokomu spotkali się z… wiceministrem Grzegorzem Bliźniumem.

Więcej Rzeczpospolita.