Koniec starego portfela…

Gazeta Wyborcza , autor: Leszek Kostrzewski , oprac.: GR

paź 16, 2007


Emeryci i renciści mogą odetchnąć z ulgą. Nikt im już podwyżek nie odbierze. Tydzień temu prezydent podpisał ustawę o likwidacji starego portfela. Dodatkowe pieniądze dostanie blisko 6 mln emerytów i rencistów. To znacznie więcej, niż wcześniej sądzono. Kiedy 27 września Gazeta” pisała o likwidacji starego portfela, powołując się na ekspertów ubezpieczeniowych, wyjaśnialiśmy, że podwyżki dostaną tylko osoby, które przeszły na emeryturę (rentę) w latach 1993-98. Teraz okazało się, że podwyżki dostaną wszyscy emeryci (renciści), którym świadczenia przyznano przed 1999 r., a więc także pani Stanisława – na emeryturze od 1981 r. – i pan Bolesław, który pracę zawodową zakończył w 1992 r.

Emeryci mają jeszcze jeden powód do świętowania – Sejm zmienił zasady waloryzacji na korzystniejsze. Zaczną obowiązywać już od marca 2008 r. O waloryzacji jednak napiszemy jutro. Dziś w naszym informatorze wyjaśniamy zawiłości likwidacji starego portfela.

Jeszcze tylko jedna uwaga. Być może zarówno podwyżek ze starego portfela, jak i waloryzacji nie byłoby, gdyby nie kampania wyborcza. Emeryci i renciści to jednak potężny elektorat, dlatego partie walczą o ich głosy jak lwy

KOMU PODWYŻKA

Na podwyżki po likwidacji starego portfela mogą liczyć ci emeryci (renciści), którym świadczenia przyznano przed 1999 r. i którym pieniądze wypłaca Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (a więc nie dostaną podwyżek rolnicy – im emerytury wypłaca KRUS). Podwyższone będą zarówno emerytury normalne”, jak i wcześniejsze, renty rodzinne i renty z tytułu niezdolności do pracy. Dlaczego tylko emeryci sprzed 1999 r. dostaną podwyżki. Aby to wyjaśnić, trzeba wrócić do 1993 r., kiedy rząd Hanny Suchockiej uznał, że w kasie państwa jest wielka dziura, i postanowił zaoszczędzić na emerytach, obniżając kwotę bazową ze 100 do 91 proc. Przyjęto kwotę 3 201400 (91 proc.) zamiast kwoty 3 518 000 zł (100 proc). Dlaczego ta kwota bazowa była taka ważna Bo służyła do obliczenia zarówno nowych świadczeń, jak i podwyżek w ramach waloryzacji (więcej o kwocie bazowej niżej).

Stracili zatem emeryci i renciści, którzy na emeryturę odeszli w roku 1993, oraz ci, którzy na emeryturę przeszli dużo wcześniej, np. wiatach 80. (o nich piszemy za chwilę).

Straciły (choć już nie tak bardzo jak starsi koledzy) również osoby, które na emeryturę lub rentę odchodziły po 1993 r. W kolejnych latach kwotę bazową bowiem stopniowo podnoszono: w 1996 r. – do 94 proc; w 1997 r. – w marcu do 95 proc, we wrześniu do 96 proc; w 1998 r. – w marcu do 97 proc, a we wrześniu do 98 proc.

Ale uwaga! Podwyższona kwota bazowa w 1997 czy 1998 roku nie była uwzględniana przy waloryzacji świadczeń. Dlaczego Bo od 1 września 1996 r. zmieniono mechanizm waloryzacji. W jaki sposób Otóż do września 1996 r. waloryzacja była uzależniona od kwoty bazowej (co to jest i skąd się brała kwota bazowa – wyjaśnimy niżej). Od wrześnią 1996 r. przy waloryzacji uwzględnia się tylko wskaźnik inflacji (podwyżki cen) i przez niego mnoży się emeryturę. Przykładowo, jeśli ktoś ma 1 tys. zł emerytury, a inflacja wynosiła 10 proc, nowa wysokość emerytury to 1100 .

Przed 1996 r. emeryt, wyliczając podwyżkę w ramach waloryzacji, musiał podzielić swoją emeryturę przez kwotę bazową. Np. pan Bolesław w 1992 r. dostał 2,5 mln (przed denominacją) emerytury, kwota bazowa w 1992 r. wynosiła 3,09 mln. Wynik dzielenia – 80,9 proc Te 80,9 proc. określane było jako wskaźnik wysokości świadczeń.

Więcej Gazeta Wyborcza.