Dla wspólników spółki osobowej będących osobami fizycznymi połączenie skutkuje likwidacją spółki i źródła przychodów, jakim jest działalność gospodarcza.
Połączenie spółki kapitałowej i osobowej nie zostało wprost i jednoznacznie wymienione jako sytuacja wykluczająca konieczność ustalania dochodu z remanentu likwidacyjnego. Choć dochodzi w tym wypadku do zmiany formy prawnej lub połączenia przedsiębiorstw, to w wyniku fuzji składniki majątku objęte remanentem nie zostają wniesione przez wspólników w formie aportu do spółki przejmującej.
Dla wspólników łączonej spółki osobowej fuzja oznacza nabycie udziałów (akcji) spółki kapitałowej. W procesie fuzji wspólnicy nie wnoszą bowiem aportów do spółki przejmującej w zamian za jej udziały (akcje). Majątek spółki osobowej jest przejmowany bezpośrednio przez spółkę kapitałową.
Majątek spółki osobowej (wniesiony i zgromadzony w czasie jej trwania) jest majątkiem spółki osobowej, niemniej jednak z uwagi na fakt, że spółka osobowa nie ma osobowości podatkowej, uznaje się, że każdy ze wspólników wnosi do spółki kapitałowej majątek odrębnie, w proporcji ustalonej zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy o CIT, w zamian za objęte udziały w podwyższonym kapitale zakładowym spółki kapitałowej.
Z zasad łączenia spółek wynika, że wspólnicy spółki przejmowanej mogą otrzymać, obok udziałów lub akcji spółki przejmującej bądź spółki nowo zawiązanej, dopłaty w gotówce. Analogicznie: spółka przejmująca może wydanie swoich udziałów lub akcji wspólnikom spółki przejmowanej lub spółek łączących się przez zawiązanie nowej spółki uzależnić od wniesienia dopłat w gotówce.
Art. 24 ust. 5 pkt 6 ustawy o PIT i art. 10 ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT wskazują w przypadku połączenia spółek jako beneficjentów dopłat udziałowców (akcjonariuszy) spółki przejmowanej. Dotyczą one zatem połączenia spółek kapitałowych.
Istotnym ograniczeniem swobody przekształcania jest zasada, że spółka osobowa nie może być spółką przejmującą albo spółką nowo zawiązaną. W wyniku fuzji byt prawny zachowuje jedynie spółka kapitałowa.
Opracowanie: Ewa Suszek
Więcej w Rzeczpospolitej z 18 maja 2009 r.