Ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorstw, którą we wtorek zajmie się rząd, zakłada, że zamiast zaświadczeń wystawianych przez Urząd Skarbowy wystarczy oświadczenie o dochodach. Na początku oświadczenia mają składać osoby korzystające ze świadczeń rodzinnych i pomocy społecznej – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Resort pracy i gminy twierdzą, że osoby będą zaniżać dochody, aby wyłudzić pomoc. A wtedy ich liczba wzrośnie. Gminy protestują, że i tak będą musiały sprawdzać deklarowane dochody. A to jeszcze powiększy biurokrację. Ale oświadczenia mają być składane pod rygorem odpowiedzialności karnej. To oznacza, że jeśli ktoś wyłudzi zasiłek, nie dość, że będzie musiał go zwrócić, to jeszcze grożą mu sankcje karne.
Gminy boją się oszustw, tak naprawdę chodzi jednak o filozofię działania i przekonanie, że tony zaświadczeń to najskuteczniejsza forma kontroli. – Jeśli gminy będą żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, mniej osób będzie je fałszować – mówi w „DGP” prof. Ryszard Szarfenberg z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Przepisy ustawy dają pracownikowi socjalnemu możliwość sprawdzenia sytuacji majątkowej i rodzinnej osoby w trakcie wywiadu środowiskowego – dodaje prof. Szarfenberg.
Projekt ustawy przygotowało Ministerstwo Gospodarki. Oprócz zmian ułatwiających prowadzenie działalności gospodarczej ma ona też na nowo regulować sposób ubiegania się o świadczenia rodzinne, z Funduszu Alimentacyjnego i z pomocy społecznej.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 19 listopada 2010 r.