Nie warto kombinować przy zaliczkach…

Rzeczpospolita , autor: Ewelina Majewska , oprac.: GR

maj 7, 2007

Od stycznia przedsiębiorcy nie mają obowiązku składania deklaracji miesięcznych PIT-5, PIT-SL oraz PIT-4. Oczywiście nadal muszą płacić zaliczki na podatek, ale zniesienie nakazu comiesięcznych szczegółowych rozliczeń miało ułatwić im życie

Jak nowe zasady sprawdzają się w praktyce

Dwudziesty jest zwykłym dniem

Do tej pory 20 każdego miesiąca był dniem w całości lub prawie w całości poświęcanym w firmie na rozliczenia z fiskusem. Rachunki, faktury, księgowania, koszty, odliczenia i na końcu deklaracja oraz podatek. Podatek należało zapłacić do czasu zakończenia księgowań przez bank, inaczej przelew nie był zaliczany jako wpłacony w terminie. Od stycznia 20 -jak przyznają przedsiębiorcy – nie jest tak zajętym dniem. Dodatkowo, jeżeli ze wstępnych obliczeń wynika brak zysków w danym miesiącu, przedsiębiorca w ogóle nie musi zajmować się rozliczeniami podatku dochodowego. Deklaracji wypełniać nie musi, bo nie ma takie-go obowiązku, a podatku nie płaci, bo nie ma zysków.

Dotyczy to szczególnie początkujących przedsiębiorców, bo to oni najczęściej ponoszą straty. Do czasu rozwinięcia działalności i generowania zysków wypełniają jedynie miesięczne deklaracje VAT–7, i to pod warunkiem że są podatnikami VAT.

Przesunięcia podatku

Oprócz oszczędności czasu przedsiębiorcy zauważyli jeszcze jedną zaletę" zniesienia obowiązku składania miesięcznych deklaracji. Otóż brak konieczności szczegółowego wypełniania deklaracji – według niektórych przedsiębiorców – daj e im możliwość dowolnego wybierania momentu rozpoznania kosztów i przychodów podatkowych na przełomie miesięcy. Zakładając trudność w skontrolowaniu takich zachowań, czasami sterują kosztami i przychodami, licząc na to, że jeżeli w deklaracji rocznej wykażą podatek w prawidłowej wysokości, to kontrola urzędu skarbowego im nie grozi. Otóż nie do końca jest to zgodne z prawdą.

Gdy urząd skarbowy wykryj e, że podatnik steruje" kosztami i przychodami, nie tylko przyporządkuje koszty do właściwych miesięcy, określając wyższy podatek. Dodatkowo naliczy odsetki za zwłokę.

Odsetki od zaliczek będą biegły co do zasady do dnia złożenia zeznania rocznego lub upływu terminu na złożenie go, gdy zostanie złożone nieterminowo (patrz ramka), a nie tylko do zakończenia danego roku podatkowego, jak sądzą niektórzy przedsiębiorcy (patrz art. 53a ordynacji podatkowej). Później będą naliczane od ewentualnej zaległości podatkowej. Natomiast zwrot nadpłaty wynikający z przesunięcia kosztów i przychodów -jako powstałej z winy podatnika – nie będzie oprocentowany.

Po zniesieniu obowiązku składania miesięcznych deklaracji podatnik nie zostanie ukarany na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego za podawanie nieprawdy w zeznaniu podatkowym (art. 54 § 1 k.k.s.), ale nadal może być ukarany za uporczywe niewpłacanie w terminie podatku (art57§ikk.s.).

Więcej Rzeczpospolita.