Przez spóźnienie w implementacji dyrektywy o sygnalistach nie jesteśmy już w stanie dotrzymać terminu jej wdrożenia w największych firmach – donosi Dziennik Gazeta Prawna.

Dyrektywa o  sygnalistach (nr 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii) w największych firmach powinna już działać od połowy grudnia 2021 r. W mniejszych – w końcówce obecnego roku. Ustawy wdrażającej te przepisy wciąż nie ma – obecnie mamy już szósty projekt tej regulacji, który wciąż czeka na akceptację przez rząd. A opóźnienie w pracach nad implementacją powoduje już określone skutki, niekiedy wręcz zaskakujące.

Harmonogram wdrożenia dyrektywy określa ona sama według wielkości przedsiębiorstwa. Ma on charakter obligatoryjny i państwa członkowskie powinny go przestrzegać. Tyle teoria. W praktyce już teraz nie jesteśmy w stanie dotrzymać tego kalendarza, jeśli chodzi o największe firmy (bo czasu nie cofniemy), a istnieje też spore ryzyko, że przekroczymy także termin dla mniejszych podmiotów. Tak będzie, jeśli ustawy wdrażającej nie uda się uchwalić w tym roku, np. ze względu na wybory do Sejmu i Senatu.

– To, że duże firmy nie zostały zobowiązane do wdrożenia regulacji dotyczących sygnalistów, będzie miało też wpływ na mniejsze firmy. Te ostatnie będą miały mniej czasu i nie będą mogły się powoływać na doświadczenia większych firm. Z kolei duże firmy nie wiedzą, czy mają coś zmieniać w swoich regulacjach, czy czekać na ustawę – wskazuje dr Damian Tokarczyk, adwokat, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski.

Problem ten dostrzega też Karolina Kanclerz, radca prawny, partner, zarządzająca biurem we Wrocławiu PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler. – Z uwagi na tak znaczne opóźnienie w implementacji dyrektywy skraca się czas, jaki miał dzielić obowiązki ustalenia procedur zgłoszeń wewnętrznych przez większe i mniejsze podmioty. Te ostatnie miały na to mieć w założeniu o dwa lata więcej. W tym czasie wykształciłyby się już na rynku odpowiednie praktyki i można byłoby uczyć się od innych. Natomiast teraz wszystko jest wywrócone do góry nogami. Zgodnie bowiem z najnowszym projektem ustawy mniejsze podmioty nadal będą miały na to czas do 17 grudnia 2023 r., największe zaś będą musiały to zrobić w  terminie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy – wyjaśnia.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 13 kwietnia 2023 r., autor: Karolina Topolska, oprac.: GR