W przyszłym roku pełnoetatowiec musi dostać na rękę 79,52 zł więcej. Wzrost minimalnego wynagrodzenia podniesie składki niektórym przedsiębiorcom – informuje Rzeczpospolita.

Zgodnie z decyzją rządu minimalne wynagrodzenie za pracę z początkiem 2012 r. będzie wynosiło 1500 zł brutto, a dla osób w pierwszym roku ich pracy zawodowej 1200 zł brutto (tj. 80 proc. tej pierwszej kwoty).
Do końca 2011 r. płaca rninimalna to odpowiednio 1386 zł i 1108,80 zł.

Dla pracujących np. na etacie to niezbyt duża korzyść. Ale wraz z podniesieniem płacy minimalnej od nowego roku mogą liczyć, że m.in. otrzymają wyższe:

– zasiłki w razie niezdolności,

– dodatki za pracę w nocy,

– odprawy z ustawy o zwolnieniach grupowych, której górna granica – czyli 15-krotność płacy minimalnej,

– odszkodowanie za mobbing lub dyskryminację, którego dolna granica wynosi tyle co płaca minimalna.

Od nowego roku wyższe będą tzw. Kwoty wolne od potrąceń, czyli te, które pracownik musi otrzymać po potrąceniach.
Wzrost płacy minimalnej najczęściej oznacza jednak większe obciążenie dla przedsiębiorców, zwłaszcza, gdy zatrudniają pracowników. Firmy będą nie tylko musiały więcej płacić podwładnym, ale również odprowadzać za nich wyższe składki do ZUS.

Wyższe będą także składki dla początkującego przedsiębiorcy, który korzysta z preferencyjnych zasad ich opłacania przez pierwsze 24 miesiące działalności. Ich podstawa kalkulowana jest od kwoty 30 proc. płacy minimalnej.

Więcej w Rzeczpospolitej z 26 września 2011 r.