Świadczenia z ubezpieczenia chorobowego są dla pracodawcy jeszcze bardziej nietykalne niż wynagrodzenie za pracę wypłacane zatrudnionemu – czytamy w Rzeczpospolitej.

Bez zgody podwładnego z zasiłku można jedynie dokonywać potrąceń w trybie egzekucji sądowej lub administracyjnej, stosując odpowiednie maksymalne dopuszczalne kwoty potrącenia oraz kwoty wolne.
Podstawą wymiaru potrąceń jest kwota zasiłku/świadczenia rehabilitacyjnego netto, czyli po odliczeniu zaliczki na podatek dochodowy.

W przypadku alimentów maksymalna dopuszczalna kwota takiego potrącenia to 60 proc. zasiłku/świadczenia rehabilitacyjnego brutto, a kwota wolna 50 proc. najniższej emerytury. W przypadku innych świadczeń maksymalna dopuszczalna kwota potrącenia wynosi 25 proc.

Gdy do zasiłku pracownika rości sobie pretensje kilku wierzycieli tytułem alimentów w trybie egzekucyjnym, a łączna suma możliwa do potrącenia nie wystarcza na pełne pokrycie tych długów, szef czeka na rozstrzygnięcie tej kwestii przez komornika. Do chwili podjęcia przez niego decyzji trzyma te kwoty na rachunku depozytowym.

Opisane zasady dokonywania potrąceń z zasiłków przez pracodawcę nie dotyczą wynagrodzenia chorobowego określonego w art. 92 kp. Potrąceń z tego świadczenia dokonujemy jak z wynagrodzenia za pracę.

Więcej w Rzeczpospolitej z 29 lutego 2012 r.