Bez podatkowych konsekwencji darowiznę mogą przyjąć małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha darczyńcy. Jeśli nie przekracza 9637 zł, nie trzeba jej zgłaszać fiskusowi. Nie musi być przelewana na rachunek, można ją przekazać z ręki do ręki. Trudniej jest przy większych transakcjach.
Jeśli darowizna przekracza 9637 zł, beneficjent musi ją zgłosić do urzędu skarbowego. Potrzebny jest do tego formularz SD-Z2. Informujemy tam m.in. o nabytych rzeczach i prawach majątkowych. Mamy na to sześć miesięcy.
Unikniemy tego obowiązku jeśli umowa została zawarta w formie aktu notarialnego.
Darowizna pieniężna przekraczająca 9637 zł musi być potwierdzona przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu jej dowodem przekazania na rachunek bankowy lub przekazem pocztowym.
O formalnych obowiązkach musimy też pamiętać, gdy darowizny z ostatnich pięciu lat przekroczą kwotę wolną (czyli 9637 zł). Ale sumujemy tylko datki od tej samej osoby.
Jeśli nie zostaną spełnione warunki zwolnienia, obdarowany musi odprowadzić podatek. Niecała wartość darowizny będzie jednak obciążona daniną. Pomniejsza się ją o tzw. kwoty wolne, zależne od przynależności do określonej grupy podatkowej. Podatek zapłacimy tylko od nadwyżki według skali z art. 15 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Najniższy będzie w I grupie, do której należy najbliższa rodzina.
Załóżmy, że ojciec wsparł syna kwotą 50 tys. zł, a ten nie zgłosił darowizny do urzędu skarbowego. Nie może skorzystać ze zwolnienia, zapłaci więc 2209 zł podatku.
II grupa to zstępni rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępni i małżonkowie pasierbów, małżonkowie rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonkowie rodzeństwa małżonków, małżonkowie innych zstępnych. Dla nich kwota wolna to 7276 zł.
Przy darowiznach od obcych osób limit zwolnienia wynosi 4902 zł.
Więcej w Rzeczpospolitej z 27 lipca 2012 r.