Szkolenia, staże, prace publiczne, dotacje na własną firmę – na to wszystko będą w Wielkopolsce pieniądze ze specjalnego programu resortu pracy. Czy bezrobotny 20-latek i 50-latek znajdą wreszcie pracę

Jeśli więc w powiecie jarocińskim brakuje kucharzy, to tamtejszy urząd zaproponuje grupie bezrobotnych między innymi kurs gastronomiczny, dzięki któremu znajdą pracę w miejscowych barach i restauracjach.

W kwietniu w Wielkopolsce zarejestrowanych było 149 772 bezrobotnych. W maju ta liczba spadła o 11,3 tys. – zanotowaliśmy największy spadek procentowy liczby bezrobotnych w kraju.

Nowy program ma nam jeszcze bardziej poprawić tę statystykę. Adresowany jest do osób: powyżej 50. roku życia, poniżej 25. roku życia, bez pracy od ponad dwóch lat, bez kwalifikacji zawodowych, niepełnosprawnych, samotnie wychowujących co najmniej jedno dziecko do 7. roku życia.

Powiatowe urzędy pracy wkrótce zaproponują tym osobom: dotację na podjęcie działalności gospodarczej, staże w firmie, szkolenia zawodowe i kursy, a także pokrycie kosztów egzaminów zawodowych.

– Krótko mówiąc, chodzi o to, by przeszkolić i zmotywować do działania jak największą liczbę ludzi. Po prostu wypchnąć ich na rynek pracy, bo są branże, gdzie brakuje pracowników – mówi Barbara Kwapiszewska, wicedyrektor Wielkopolskiego Urzędu Pracy-

Wkrótce rozpocznie się też kolejny program Praca dla młodych -Dobry start". W sumie na oba dostaniemy z rezerwy Funduszu Pracy ponad 12 mln zl (jednym z kryteriów podziału pieniędzy między powiaty są efekty w walce z bezrobociem). Ale to niewielka kwota w porównaniu z tym, co wydamy w tym roku na aktywizację bezrobotnych. Wielkopolska dostała już na ten cel 163 mln zł. Również na o szkolenia, dotacje na zakładanie firm, prace interwencyjne, roboty publiczne, staże, prace społeczno-użyteczne.

Więcej Gazeta Wyborcza-Poznań.