Premia za duże zakupy to dochód przedsiębiorcy…

Rzeczpospolita , autor: Anna Grabowska , oprac.: GR

cze 27, 2007

Nagroda udzielona przez producenta za duże zakupy towarów jest dla obdarowanego przychodem i musi być opodatkowana na zasadach ogólnych. Dla przekazującego stanowi natomiast koszt jego uzyskania

Stanowisko to wynika z uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 czerwca 2007 r. Sprawa dotyczyła 1999 r., ale dziś stanowisko NSA byłoby identyczne. Tyle tylko, że nie wynikałoby wprost z przepisów o PIT, bez potrzeby ich interpretacji.

Pieniądze i wycieczka

W 1999 r., kiedy to hurtownia farmaceutyczna z Łęczycy otrzymała nagrodę za kupowanie za gotówkę dużych ilości towarów, sprawa nie była oczywista. Art. 30 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT dawał możliwość opodatkowania 10-proc. ryczałtem dochodów z wygranych oraz nagród, w tym związanych ze sprzedażą premiową. Nie było jednak jasne, czy odnosi się to do wszystkich podatników, czy tylko do tych, którzy nieprowadzą działalności gospodarczej. Tymczasem brak możliwości skorzystania z ryczałtu oznaczał obowiązek płacenia nawet 40 proc. podatku.

Organy skarbowe, które kontrolowały hurtownika, uznały, że nie ma on prawa do ryczałtu. Przyznane mu nagrody (prawie 30 tys. zł i wycieczka do Izraela) pełniły, zdaniem urzędników, funkcję rabatu od ustalonych cen towarów.

– Rabat zmniejszał koszty przychodu nagrodzonego. Przede wszystkim zaś nie był wynikiem

Dziś płaci się podatek na zasadach ogólnych

Obecne przepisy nie pozostawiają już wątpliwości w kwestii opodatkowania nagród premiowych. Z art. 30 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT wynika, że podatek w formie 10-proc. ryczałtu pobiera się od dochodów z tytułu wygranych w konkursach, grach losowych i zakładach wzajemnych lub związanych ze sprzedażą premiową. Oblicza się go od wartości wygranej lub nagrody. Zasada ta nie dotyczy jednak m.in. sytuacji wskazanych w art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy o PIT. Mówi on o nagrodach uzyskanych z tytułu sprzedaży premiowej otrzymanych przez podatnika w związku z prowadzoną przez niego pozarolniczą działalnością gospodarczą stanowiących przychód z tej działalności. Gdyby zatem hurtownia otrzymała nagrodę, pieniężną lub rzeczową, za odpowiednio wysoki pułap sprzedaży, musiałaby zapłacić od tego podatek dochodowy na zasadach ogólnych, tj. ze stawką 19 proc, a nie 10 proc. ryczałtu. Różnica nie jest zatem tak dużą jak w okresie, którego dotyczyła uchwała NSA. W tym czasie bowiem stawka podatku wynosiła 40 proc.

przypadku, zdarzeń losowych, a tylko wtedy nagroda mogłaby być opodatkowana ryczałtem -dowodził dyrektor izby skarbowej.

Prawo równe dla wszystkich

– Skoro przepisy obowiązujące w kontrolowanym okresie, tj. w 1999 r., nie przewidywały ograniczeń w kwestii opodatkowania zryczałtowanym PIT nagród związanych ze sprzedażą premiową, to nie można było tłumaczyć ich na niekorzyść przedsiębiorcy – podkreślał hurtownik i złożył skargę do WSA.

Sąd przyznał mu rację.

– Nagroda była wyróżnieniem dla klienta, które nie wiązało się wprost z umówioną i zapłaconą ceną towaru – orzekł WSA.

Od takiego wyroku kasację złożył dyrektor izby skarbowej. Podkreślał, że nagroda za duże zakupy wpłynęła na zmniejszenie ceny towarów w warunkach znanych obdarowanemu. Stanowiła konsekwencję konkretnych zdarzeń ekonomicznych, planowanych operacji gospodarczych.

– Brak elementu przypadkowości wyklucza korzystanie z 10 -proc. ryczałtu – dowodził autor kasacji.

NSA miał wątpliwości, jak interpretować art. 30 ust. i pkt 2 ustawy o PIT, więc zadał pytanie składowi poszerzonemu.

Więcej Rzeczpospolita.