Uprawnienia z kontraktu…

Gazeta Prawna , autor: . Iwa , oprac.: GR

sie 10, 2007

Kwalifikacja kontraktu menedżerskiego jako umowy o pracę lub umowy prawa cywilnego zależy od okoliczności konkretnego przypadku – orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 11 października 2005 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku 7 grudnia 2004 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku z 30 lipca 2004 r., zasądzający od Banku P. z siedzibą w W. na rzecz Jerzego A. kwotę 12 464,50 zł tytułem nagrody jubileuszowej z ustawowymi odsetkami oraz kwotę 8802,74 zł tytułem bonusa rocznego, również z ustawowymi odsetkami.

Kontrakt to kontrakt

Jerzy A. był zatrudniony w Banku P. SA m.in. na podstawie umowy o pracę – kontraktu menedżerskiego na czas nieokreślony. W banku obowiązywał zakładowy układ zbiorowy pracy, który wyłączał jego stosowanie do osób świadczących pracę na podstawie kontraktów menedżerskich. W ocenie Sądu Okręgowego, w zawartym kontrakcie były jednak elementy umowy o pracę, wobec tego – niezależnie od treści (dotyczących wyłączeń z niektórych przywilejów) zawartej umowy – powód nabył prawo do bonusa rocznego i nagrody jubileuszowej właśnie na podstawie układu. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że skoro układ miał zastosowanie do powoda tylko w zakresie wynikającym z umowy o pracę – kontraktu menedżerskiego (dotyczącym bonusa świątecznego, odprawy emerytalnej lub rentowej oraz odprawy pośmiertnej) i zawierał wyraźne wyłączenie w odniesieniu do osób świadczących pracę na podstawie kontraktów menedżerskich, to nie przysługiwało mu na jego podstawie prawo do bonusa rocznego i nagrody jubileuszowej. Sąd Najwyższy zauważył, że skutkiem zawarcia umowy o zarządzanie (kontraktu menedżerskiego) nie jest powstanie stosunku pracy, którego podstawą może być umowa o pracę, powołanie, wybór, mianowanie lub spółdzielcza umowa o pracę. Katalog ten jest zamknięty, a kontraktu menedżerskiego w nim nie ma. Odnosząc się do zakładowego układu w banku, podkreślił m.in., że według jego postanowień zapisy układu nie miały zastosowania do osób świadczących pracę na podstawie kontraktów menedżerskich.

SN zwrócił ponadto uwagę na konieczność oceny, czy wyłączenie osób objętych kontraktami menedżerskimi narusza zasadę równego traktowania w zatrudnieniu. Ta równość oznacza – według kodeksu pracy- niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, ze względu w szczególności na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także terminowy charakter zatrudnienia lub zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy. W omawianej sprawie żadne z tych kryteriów nie odnosiło się do menedżerów. Podstawą wyłączeń z układu był jedynie rodzaj pracy (stanowisko kierownicze) i wymagania (zwłaszcza zwiększonej dyspozycyjności).

Więcej Gazeta Prawna.