E-centra i telechatki będą rozwijać się szybciej…

Gazeta Prawna , autor: Anna Szewczyk , oprac.: GR

paź 16, 2007


W Garwolinie, Pułtusku i Radomiu działają już pierwsze e-centra. To miejsce, gdzie pracownik może wykonywać pracę na odległość, którą zleca mu pracodawca. W każdym znajduje się 12 stanowisk pracy wyposażonych w sprzęt biurowy, komputer z dostępem do internetu i telefon. Z kolei na Pomorzu działa sześć telechatek (działających tak samo jak e-centra), w których znajduje się 48 stanowisk pracy.

– Nowe przepisy o telepracy spowodują rozwój telechatek i zwiększą zainteresowanie pracodawców tą formą zatrudnienia. W konsekwencji więcej niepełnosprawnych znajdzie pracę -twierdzi Jakub Baran, kierownik ds. Telecentrum i Telechatek w Szczecinie.

– W e-centrum pracodawcy nie muszą obecnie płacić za korzystnie z miejsca pracy przez ich pracownika -mówi Zenona Bańkowska dyrektor ds. promocji i PR z firmy Procesy Inwestycyjne.

Dodaje, że w przypadku przeniesienia pracownika do centrum firma może zaoszczędzić rocznie 6529 zł, a zatrudniając nowego pracownika i tam go wysyłając, nawet 12 568 zł.

– Żadnych kosztów nie ponosi też pracodawca, który zatrudnia niepełnosprawnego pracownika w telechatce – dodaje Jakub Baran.

Te przepisy zmienią się od 31 marca 2008 r., kiedy oba projekty przestanie finansować UE. Pracodawcy będą więc musieli ponosić koszty związane z umieszczeniem pracownika w e-centrum i telechatce.

Wtedy godzina pracy w e-centrum będzie kosztować około 6 zł.

Podstawową barierą, z jaką spotykają się na co dzień osoby zaangażowane w oba projekty, jest nieufność pracodawców.

– Pracodawcy nie wierzą, kiedy mówimy, że mogą umieścić pracownika w e-centrum .za darmo – twierdzi Rafał Talarek kierownik e-centrum w Garwolinie.

Natomiast prof. Krzysztof Żmijewski, koordynator merytoryczny projektu ElaStan, dodaje, że pracodawcy obawiają się, że ktoś przejmie dane o ich klientach.

Więcej Gazeta Prawna.