Szanowny Panie Redaktorze,
dzisiejszą publikację dziennika „Rzeczpospolita” traktuję jako niedopuszczalną próbę wywarcia nacisku na Zarząd Funduszu. Pana komentarz może sugerować Czytelnikom, że powinniśmy złamać obowiązujące prawo, w tym dyscyplinę finansów publicznych, przyznając dofinansowanie wskazanej przez Pana fundacji bez żadnej podstawy prawnej, z pominięciem wyników postępowania konkursowego.
Do tej pory uznawałem media za ten element życia publicznego, który służy przestrzeganiu tak ważnych zasad przejrzystości, konkurencyjności i równości podmiotów. Okazuje się jednak, że nastąpiła zamiana ról i to moi urzędnicy muszą tłumaczyć niektórym dziennikarzom „Rz”, że zasada „równi i równiejsi” nie ma racji bytu w demokratycznym państwie prawa.
W szczególności oznacza to, że dofinansowania w postępowaniach konkursowych przyznawane są na jednakowych zasadach, w oparciu wyłącznie o jakość złożonych wniosków wszystkich uczestniczących w nich podmiotów. Rzeczą smutną jest, że moi pracownicy muszą walczyć, aby dotyczyło to wszystkich organizacji, a nie tylko uznawanych za mniej ważne przez redakcje popularnych dzienników.
Podjęcie sugerowanej przez Pana decyzji oznaczałoby nierówne traktowanie podmiotów z powodów nieformalnych i pozamerytorycznych. Takie podejście nazywa się klientelizmem i jest jednym z rodzajów korupcji.
Z poważaniem
dr Wojciech Skiba
Prezes Zarządu
Państwowego Funduszu Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych