8 sierpnia 2011 weszły w życie zmiany w przepisach o wykonywaniu zadań przez inspektorów pracy. Odbiurokratyzują i przyspieszą wykonywane przez nich czynności kontrolne – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jak podaje Rzeczpospolita jedną z ważniejszych zmian od 8 sierpnia 2011 r. w działalności PIP jest rozszerzenie zakresu podmiotów, które ma prawo skontrolować. Nowelizacja z 9 czerwca 2011 o zmianie ustawy o PIP zmieniła art 13 ustawy z 13 kwietnia 2007 o Państwowej Inspekcji Pracy. Określił on krąg podmiotów możliwych do sprawdzenia, dopuszczając kontrolę także innych niż przedsiębiorcy, jeśli korzystają z pracy innych osób na podstawie umów cywilnych. Rozszerzenie obejmuje jednostki organizacyjne niebędące przedsiębiorcami, czyli całą sferę non profit np. stowarzyszenia czy fundacje, które nie zatrudniając pracowników, nie mają statusu pracodawcy i pod rządami dawnych regulacji nie mogły być w ogóle badane przez PIP.
Aby usprawnić przebieg wykonywanych czynności kontrolnych, inspekcja otrzymała również dostęp do nowych rejestrów: KRS i KRK oraz do baz zgromadzonych w rejestrze bezrobotnych. Rozszerzył się także zakres informacji przekazywanych inspekcji przez ZUS. Obejmuje on też dane o wypadkach przy pracy uzyskiwane przez oddziały ZUS. Ta wiedza powinna usprawnić kontrole wysokości składek na ubezpieczenie wypadkowe, które zależą od wskaźnika wypadkowości w firmie.
Nowelizacja rozszerzyła także krąg tych, którzy mają prawo zjawić się u pracodawcy na kontroli. Ta modyfikacja jest kolosalna, bo od 8 sierpnia, zgodnie z art. 22 ust 3 ustawy o PIP, współuczestnikami badania mogą być wszyscy pracownicy PIP mający niezbędną wiedzę o kontroli na podstawie imiennego upoważnienia wydanego przez głównego lub okręgowego inspektora pracy. Oznacza to eliminację istniejącego w praktyce problemu. Chodziło o wstęp na kontrole osób zaczynających naukę na inspektora, których zatrudnia się jako kandydatów na podinspektora pracy i dopiero w połowie kursu, po zdaniu egzaminu wewnętrznego, stają się podinspektorami. Wcześniej takie osoby formalnie nie miały prawa wejść na kontrole, bo ustawa umożliwiała to dopiero po egzaminie wewnętrznym.
Oprócz aplikujących na podinspektorów pracy w kontrolach mogą teraz uczestniczyć także inni pracownicy PIP. Pod warunkiem że mają wiedzę z zakresu badanej tematyki. Oznacza to, że w niektórych firmach pojawią się urzędnicy pracujący na co dzień za biurkiem. Często takie osoby mają dużą wiedzę, ale brakuje im formalnych uprawnień do kontrolowania pracodawców. Wspomogą inspektorów w podejmowanych czynnościach. Przydadzą się szczególnie tam, gdzie kontrola obejmuje pracę na czarno i gdy w krótkim czasie trzeba wylegitymować więcej osób.
Duża część zmian w ustawie o PIP dotyczy uprawnień inspekcji pracy. Chodzi o wzmocnienie prewencyjnej roli PIP. Rozszerzono tu jej obowiązki przy zapobieganiu i ograniczaniu zagrożeń w środowisku pracy.
Wyraźnie określono, że do PIP należy podejmowanie czynności prewencyjnych i promocyjnych zmierzających do zapewnienia przestrzegania prawa pracy. Inspekcja ma też inicjować prowadzenie badań i pomiarów oraz analizować zagrożenia wywołane przez czynniki szkodliwe i uciążliwe w środowisku pracy.
Z tym ostatnim uprawnieniem wiąże się dalej idąca kompetencja przyznana PIP. Polega ona na nakazaniu pracodawcy wykonania badań i pomiarów czynników szkodliwych i uciążliwych w środowisku pracy. Wynika to z nowego art. 11 pkt 6a ustawy o PIP. Z tego prawa PIP skorzysta w dwóch przypadkach. Pierwszy to taki, gdy doszło do naruszenia trybu, metod, rodzaju lub częstotliwości wykonywania tych badań, a drugi, gdy trzeba stwierdzić, czy praca wykonywana przez pracownika będzie należała do kategorii tych wykonywanych w szczególnych warunkach.
To właśnie ten drugi przypadek jest ważny. Wprowadzając ustawę z 19 grudnia 2008 o emeryturach pomostowych, ustawodawca nałożył na inspektorów nowy wymóg polegający na weryfikacji tworzonych w firmach ewidencji osób wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Nadano wtedy PIP uprawnienie do wydawania nakazów zobowiązujących szefa, aby pracownika umieścił w takiej ewidencji lub go z niej wykreślił. Do czasu nowelizacji PIP nie mogła jednak zmusić pracodawcy do wykonania odpowiednich pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia. A to często jest niezbędny początkowy etap przed podjęciem decyzji, czy praca danej osoby jest rzeczywiście wykonywana w szczególnych warunkach, czy nie.
Z działalnością prewencyjną wiąże się kolejna modyfikacja pozwalająca urzędnikowi potraktować pierwszą kontrolę u pracodawcy jako audyt, a nie typową kontrolę, i zakończyć ją bez karania mandatem za popełnione wykroczenia. Inspekcja ma tu odgrywać rolę doradczą i popularyzować przepisy prawa pracy oraz ich właściwe praktyczne zastosowanie. W takich kontrolach inspektor pracy mógłby poprzestać jedynie na ustnym pouczeniu pracodawcy.
Istotą ustnego pouczenia jest poinformowanie pracodawcy o sposobach zgodnego z prawem zorganizowania procesu pracy. Decydując się na taki krok, inspektor będzie musiał odebrać od kontrolowanego oświadczenie o terminie usunięcia uchybień ujawnionych w toku badania. Może on jednocześnie wyznaczyć datę ponownego sprawdzenia, czy wszystkie nieprawidłowości zostały już wyeliminowane.
Kolejnym uproszczeniem w przebiegu kontroli jest wprowadzenie całkowicie nowego środka działania inspektora pracy, jakim jest polecenie w formie ustnej. Polecenia mają dotyczyć zagadnień, które do niedawna regulowane były tylko pisemnymi wystąpieniami, gdyż dodano je po prostu do art. 11 ust 8 ustawy o PIP. Zatem tam, gdzie naruszenie nie wymaga wydania nakazu, inspektor może wybrać jeden z dwóch środków: wystąpienie lub ustne polecenie. Tego drugiego powinien używać po to, aby usunąć ujawnione w toku kontroli uchybienia, jeśli da radę je wyeliminować w jej trakcie lub niezwłocznie po jej zakończeniu. Przy poważniejszych naruszeniach lub takich, których naprawienie wymaga więcej czasu, kontroler nadal musi stosować wystąpienia.
Więcej w Rzeczpospolitej z 9 sierpnia 2011 r.