Sejm I Budżet 2007.

Podwyżki emerytur zagrożone. Podniesienie emerytur to jedna z obietnic Jarosława Kaczyńskiego Podsumowując 100 dni swojego rządu zapowiedział coroczne podwyżki emerytur i rent nie tylko o stopień inflacji ale również o 20 proc wzrostu płac (wyliczonego przez GUS). Kilka dni temu okazało się że w budżecie nie ma na to pieniędzy: potrzeba 2 2miliarda złotych a jest 700 milionów złotych mniej Ministerstwo Finansów wyliczyło więc że podwyżki obejmą wzrost inflacji plus 5 proc wzrostu płac. To nie spodobało się posłom PO SLD i PSL z Sejmowej Komisji Polityki Społecznej Ich głosami taki zapis w nowelizacji ustawy został wczoraj odrzucony. Chcemy tylko realizacji deklaracji premiera i Ministerstwa Pracy stwierdził Tadeusz Tomaszewski z SLD. Przewodniczący sejmowej komisji Rajmund Moric z Samoobrony ostrzega że teraz waloryzacja jest zagrożona. Podwyżka z uwzględnieniem 20-proc wzrostu plac nie ma pokrycia w budżecie i prace nad takim projektem są sprzeczne z konstytucją mówi poseł Moric. Żeby emeryci jeszcze w tym roku dostali więcej pieniędzy przepisy muszą wejść w życie do 31 stycznia (do tego czasu musi je uchwalić parlament i podpisać prezydent.) Jednak Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej do dziś nie przedstawiło własnego pomysłu na podwyżkę emerytur. Odpowiedni projekt

Resor przedstawi w czwartek zapowiada wiceminister Romuald Poliński. Jeśli nie uda się przeprowadzić waloryzacji w tym roku postaramy się zagospodarować pieniądze przewidziane na ten cel. Przeznaczymy je na jednorazowe dodatki dla najbiedniejszych emerytów i rencistów.