Radni uchwalają niepełnosprawni czekają.
Są pieniądze na wyjazdy rehabilitacyjne. I mnóstwo chętnych. Kłopot w tym że rajcom nie spieszy się z uchwałą aby te pieniądze można było wykorzystać.Niepełnosprawna Daniela zanim odpocznie na turnusie rehabilitacyjnym musi stracić sporo nerwów. W styczniu razem z mężem złożyliśmy podania o dofinansowanie wyjazdu. I choć nie wiemy czy otrzymamy pieniądze to już musimy zarezerwować miejsce w ośrodku na maj czerwiec lub lipiec – tłumaczy. Małżeństwo musi też wpłacić ok. 400 zł. zaliczki i zobowiązać się, że resztę wpłaci w ciągu trzech tygodni przed rozpoczęciem wypoczynku. Pani Daniela przyznaje, że podejmuje spore ryzyko. Bo odpowiedź o dofinansowaniu wyjazdu z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przychodzi w ostatniej chwili a regulaminy ośrodków jasno mówią, że bez konsekwencji można zrezygnować z turnusu 30 dni przed jego rozpoczęciem – tłumaczy kobieta. Gdybyśmy dostali odmowę to zostalibyśmy ze sporymi długami.
Kto jest winien takiej sytuacji. Pieniądze na turnusy rehabilitacyjne pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przekazujemy je w lutym- zapewnia Iwona Lasota rzeczniczka PFRON w Warszawie. Jednak miejskie ośrodki pomocy rodzinie i powiatowe centra pomocy rodzinie, które wypłacają pieniądze – dostają je najwcześniej w kwietniu a bywa, że w czerwcu lub w lipcu. Co się dzieje z pieniędzmi przez te dwa a nawet cztery miesiące. Okazuje się, że za zwłokę odpowiedzialni są miejscy urzędnicy. Aby można było wydać pieniądze rada miasta musi wydać uchwałę. Ta procedura trwa ok trzech miesięcy. Musi powstać projekt uchwały, który trafia do biura prawnego a potem rozpatrują go komisje – mówi Maria Remiezowicz dyrektor Wydziału Zdrowia poznańskiego Urzędu Miasta. W tym roku jednak postaram się aby przyspieszyć tę procedurę – obiecuje Małgorzata Lampa.