Maleją szanse na uznanie za nielegalną polskiej 30-procentowej sankcji w VAT. Trybunał w Luksemburgu zakończył już postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Uwagi zgłosiła Komisja Europejska i pięć państw Unii.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy Europejski Trybunał Sprawiedliwości zajmie się kwestią legalności zapłaty dodatkowego zobowiązania podatkowego przez podatnika VAT, który pomylił się w złożonej deklaracji. Sankcja ta, zgodnie z art 109 ust. 4 i 5 polskiej ustawy o VAT, wynosi 30 proc. kwoty zawyżenia zwrotu bądź zaniżenia należnego podatku.
Sankcja czy opłata
Problemy z interpretowaniem 30-proc. dodatkowego zobowiązania w VAT mają urzędy skarbowe.
– Od dawna istnieją wątpliwości, czy dodatkowe zobowiązanie w VAT to rzeczywiście podatek czy też swoista opłata administracyjna, która nie ma nic wspólnego z YAT – powiedziała nam Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w kancelarii White & Case. – Każdy system podatkowy ma służyć ograniczaniu zjawiska unikania i zaniżania należności publicznoprawnych i oczywiście w innych krajach Unii Europejskiej są odpowiednie sankcje. W Polsce natomiast może zostać ukarany przedsiębiorca, który pomylił się w deklaracji podatkowej i nie skorygował błędu, zanim wyłapał go urząd skarbowy. Podatkowy charakter dodatkowego zobowiązania jest wątpliwy.
Wątpliwości, czy ustalenie dodatkowego zobowiązania podatkowego na mocy art 109 ust 5 jest legalne, miał też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który wystąpił do ETS z tzw. pytaniem prejudycjalnym (postanowienie z 15 lutego 2006 r., sygn. akt I SA/Łd 1089/05). Sędziowie przed rozstrzygnięciem skargi spółki chcieli wiedzieć, czy przepis w polskiej ustawie jest zgodny z liYI dyrektywą unijną (odpowiednio: 67/227/EEC oraz 77/388/EEC),
które Polska powinna respektować po przystąpieniu do Wspólnoty. Łódzki WSA w uzasadnieniu postanowienia podkreśla, że normy prawa wspólnotowego od 1 maja 2004 r. stały się automatycznie częścią porządku obowiązującego w Polsce, bez konieczności ich inkorporacji".
Więcej Rzeczpospolita.